Pobyt na pastwisku należy wprowadzać stopniowo przede wszystkim ze względu na wrażliwy układ pokarmowy koni oraz okres przebudowy flory bakteryjnej. Czas przebudowy flory bakteryjnej trwa minimum dwa tygodnie, a czasem wydłuża się nawet do sześciu. Zbyt gwałtowne wypuszczenie konia na pastwisko na całodniowy wypas może spowodować biegunkę, kolkę czy ochwat.
Pamiętać należy, że niektóre rasy koni np. konie zimnokrwiste, rasy prymitywne, konie ras cięższych jak fryzy, a także są bardziej wrażliwe na fruktany zawarte w trawie i należy wprowadzać pastwisko do ich diety z jeszcze większą rozwagą.

Jaka trawa jest najlepsza dla koni?
Maj i czerwiec to zdecydowanie najlepsze miesiące dla wzrostu trawy, rośnie ona wtedy bardzo intensywnie i zawiera bardzo dużo cukrów, a to potęguje jej potencjalnie niekorzystny wpływ na florę bakteryjna jelit jak i cały organizm konia. Ograniczenie wypasu do 15 minut na takiej trawie zapewnia pobór składników trawy w ograniczonym stopniu i minimalizuje obawy związane z wystąpieniem negatywnych skutków zdrowotnych.
Konie powinniśmy wypuszczać na pastwisko o runi wyrośniętej do około 10-15cm. Takie postępowanie zapewnia także prawidłowy rozwój zielonki w następnym sezonie wegetacyjnym. Zbytnie wygryzanie trawy powoduje, że ruń pastwiskowa nie rozwija się prawidłowo i w następnym roku jej wzrost będzie albo zahamowany, albo niedostateczny.
Trawa naturalnie zawiera najwięcej fruktanów (rodzaj cukrów prostych) w dolnej części łodygi i pochwach liściowych, a niższe ilości w liściach.
Dlatego na krótką trawę przede wszystkim powinny uważać konie z problemami metabolicznymi i rasy z tendencją do nich. Niska temperatura w okresie wczesnowiosennym i słońce także powoduje, że cukier kumuluje się w źdźbłach, co jest niebezpieczne dla tej grupy koni.